Pies - najlepszy przyjaciel człowieka
„Wy nie wiecie, a ja wiem, jak rozmawiać trzeba z psem…”
17 listopada 2015 roku do oddziału przedszkolnego dotarł gość specjalny – pies, od lat noszący tytuł najlepszego przyjaciela człowieka. Realizowana w tym tygodniu tematyka zwierząt domowych skłoniła nauczycielki do zaproszenia tego gościa, który budzi najlepsze emocje w dzieciach.
Dziecięca bohaterka dnia – Pusia - dotarła wraz z Panią Katarzyną Olszówką wzbudzając nie małe zaskoczenie a zarazem zainteresowanie wśród dzieci, ponieważ do samego przekroczenia progu naszej sali przez tego uroczego czworonoga dzieci nic nie wiedziały o tym, że czeka je takie spotkanie. Na początku nastąpiło wielkie poruszenie wśród przedszkolaków, ale po chwili oswojenia się z Pusią i Pusi z dziećmi nastała chwila zadawania wielu pytań, kierowanych do Pani Kasi. Dzieci były ciekawe tego, co Pusia je, jak często, jak trzeba o nią dbać i pielęgnować ale także opowiadały o tym, jak dbają o swoje domowe psy.
Sama Pusia odnalazła się bez problemu w nowym środowisku i starała się pokazać z jak najlepszej strony. Z pomocą Pani Kasi wykonywała kierowane do niej polecenia: aportowała, podawała łapkę, szczekała, przechodziła do siedzenia i leżenia a nawet przybijała piątkę. Dzieci mogły też zobaczyć, że prawdą jest powiedzenie: pies jest najlepszym przyjacielem człowieka, kiedy Pusia szczekaniem odstraszała każdą osobę, która próbowała zbliżyć się do Pani Kasi, albo gdy Pani Kasia opuściła salę, a Pusia zaczęła wpatrywać się z utęsknieniem w drzwi i skomleć.
Z tej krótkiej choć treściwej lekcji dzieci wyniosły, że pies to nie zabawka, że też ma uczucia i że chcący mieć pieska trzeba o niego dbać. Zwieńczeniem całych zajęć było wykonanie przez dzieci pracy plastycznej, w której wykonały budzącą w nich tyle pozytywnych emocji Pusię.
„Wy nie wiecie, a ja wiem,
Jak rozmawiać trzeba z psem,
Bo poznałem język psi,
Gdy mieszkałem w pewnej wsi.
A więc wołam: - Do mnie, psie!
I już pies odzywa się.
Potem wołam: - Hop-sa-sa!
I już mam przy sobie psa.
A gdy powiem: - Cicho leż!
Leżę ja i pies mój też.
Kiedy dłoń wyciągam doń,
Grzecznie liże moją dłoń.
I zabawnie szczerzy kły,
Choć nie bywa nigdy zły.”